Ninja Muzyczny: w rytmie lata

Lato w pełni, a to idealny moment, by odświeżyć swój playlist nowymi utworami.
Zebraliśmy dla Was najciekawsze muzyczne premiery ostatnich miesięcy: nowy album Djo — gwiazdy serialu Stranger Things, taneczny banger od PinkPantheress, poruszające R&B od młodej artystki Jessie Murph, no i oczywiście — zaskakujący powrót Justina Biebera.
Djo — The Crux
Trzeci studyjny album Joe Keery’ego, znanego z roli Steve’a Harringtona w hitowym serialu Netflixa Stranger Things.
W zeszłym roku jego kawałek End of Beginning zawładnął TikTokiem — i wszystko wskazuje na to, że ten album powtórzy sukces.
Stylowy, melancholijny synth-soft rock inspirowany późnym brzmieniem The Beatles.
Elton John & Brandi Carlile — Who Believes In Angels?
Duet Eltona Johna i amerykańskiej artystki Brandi Carlile to świeża, melodyjna i niezwykle muzyczna propozycja.
Elton nadal zaskakuje energią w partiach fortepianu, a ich głosy tworzą harmonijną całość. Zdecydowanie warto przesłuchać.
Jessie Murph — Sex Hysteria
Nowe wydawnictwo młodej amerykańskiej artystki, którą wcześniej można było usłyszeć w country-featach. Tym razem Jessie debiutuje z solowym albumem w klimacie melodyjnego R&B i osobistych tekstów.
Bon Iver — SABLE, fABLE
Piąty studyjny album i pierwszy pełny projekt od sześciu lat. Dla Bona Ivera dźwięk zawsze był ważniejszy niż słowa — ma być nastrojowo, głęboko i klimatycznie.
Połączenie folku z soulową wrażliwością w stylu Franka Oceana. Motyw przewodni? Miłość i akceptacja siebie.
PinkPantheress — Fancy That
Brytyjska wokalistka, której krótkie klipy od dawna królują w TikToku, znów zaskakuje. Fancy That to idealna dawka tanecznego, energetycznego popu na lato.
Słychać tu ukłon w stronę brytyjskiej sceny: nawiązania do Basement Jaxx, Sugababes czy nawet Panic! At The Disco.
Justin Bieber — SWAG
Pierwszy album od czterech lat, wydany bez większej kampanii promocyjnej. Gościnnie m.in. Druski, Sexyy Red, Lil B i Eddie Benjamin. Nie ma tu typowych radiowych hitów, ale są brzmienia, które są bliskie samemu Justinowi.
Lo-fi, rytmiczne gitary i subtelne syntezatory. To bardzo osobisty, wręcz przełomowy album — i z pewnością coś nowego w jego dyskografii.
Travis Scott — Jackboys 2
Ten album raczej nie zostanie nazwany szczytem kariery Travisa Scotta. 17 kawałków to spora liczba, ale nie każdy zasługuje na uwagę.
Mimo to kilka utworów z pewnością trafi na letnie playlisty.
Wśród gości: Future, Playboi Carti, Kodak Black, 21 Savage, GloRilla i inni.
Tyler, The Creator — Don’t Tap The Glass
Drugi album Tylera w tym roku — jego tempo twórcze naprawdę imponuje.
Brzmieniowo przypomina rollercoaster: agresywne hip-hopowe bity mieszają się z melodyjnymi fragmentami, a wokal balansuje między złością i melancholią.
Okładka? Nawiązuje do NPC z GTA: San Andreas.
JID — GDLU: The Preluxe
Mini-album zapowiadający wydanie God Does Like Ugly (premiera: 8 sierpnia).
Cztery mocne numery, z czego szczególnie warto wyróżnić Animals — szybki, techniczny kawałek z Eminemem.